Przejdź do głównej treści

Między Innymi List

Między Innymi List

W obliczu wydarzeń nie do pomyślenia takich, jak tocząca się na naszych oczach i w naszych sercach wojna na Ukrainie, wydarzeń, które przekraczają nasze pojęcie, wprowadzają nierzadko w stan oszołomienia, oniemienia i braku słów, otóż w obliczu całej tej niesamowitości rodzi się pragnienie poszukujące Innego, z którym można podzielić się tym, czego samemu nie potrafi się znieść; podzielić się tym, co budzi lęk, ale też nadzieję, co powoduje zamęt, ale także koi, co jest piękne pomimo całego zniszczenia; co chce życiu powiedzieć TAK, wbrew temu, co je niszczy i odbiera.

Piszmy do siebie listy – Listy Między Innymi na znak naszej solidarności ze wszystkimi doznającymi cierpienia z powodu wojny, na znak naszej nadziei na pokój między Innymi, na świadectwo wspólnoty Innych przekraczających dystans między sobą w słowach, które pozwalają żyć.

Listy nadsyłane do Punktu Wsparcia Psychicznego dla Ofiar Inwazji Rosyjskiej na Ukrainę, czytane będą przez nasz zespół, następnie publikowane we fragmentach wraz z odpowiedziami na tej właśnie podstronie.

Serdecznie zapraszamy do współtworzenia Wspólnoty Innych Między Słowami!

Łącze do pisania listów w ramach akcji "Między Innymi List".


UA

ЛИСТ СЕРЕД ІНШИХ (пол. MIĘDZY INNYMI LIST) 

Перед обличчям немислимих подій, таких як війна в Україні, що відбувається на наших очах і в наших серцях, подій, які виходять за межі нашого розуміння, часто приводять нас у стан розгубленості, оніміння та відсутності слів, перед обличчям всієї цієї незвичайності, виникає бажання шукати Іншого, з яким Ти можеш поділитися тим, що сам не витримуєш; поділіться тим, що викликає страх, а що і надію, що проносить збентеження, але й заспокоює, що є прекрасним, незважаючи на все руйнування; що хоче сказати ТАК життю, незважаючи на те, що його руйнує і забирає.


Давайте писати листи один одному - Листи Серед Інших на знак нашої солідарності з усіма, хто потерпає від війни, як знак нашої надії на мир між Іншими, як свідчення спільноти Інших, які долають дистанцію між собою словами, що дозволяють жити.


Листи, надіслані до Пункту Психологічної Підтримки Жертв Російського Вторгнення в Україну (XXXXXXADDRESS), будуть прочитані нашою командою, а потім фрагментарно опубліковані разом із відповідями на сайті Інституту у вкладці «ЛИСТ СЕРЕД ІНШИХ» (пол. MIĘDZY INNYMI LIST).


Щиро запрошуємо Вас до спільного створення Спільноти Інших Між Словами!

Посилання на написання листів в рамках акції Лист Серед Інших.

NIE MOGĘ TEGO POJĄĆ. NIE ROZUMIEM ŻYCIA, NIE ROZUMIEM LUDZI.

Nie mogę tego pojąć. Nie rozumiem życia, nie rozumiem ludzi. Nie mogę pogodzić się z tym w jakim świecie przyszło mi żyć... pełnym zła i przemocy, wyrachowania, rządzy władzy, pełnego egoizmu i braku refleksji oraz współodczuwania. Zdaje sobie sprawę jak bardzo jednostronna teraz jestem. Jednak skala tych zbrodni, tej wojny, tego co się dzieje mnie przerasta, rzuca taki cień na życie i ludzkość, że nie dostrzegam w tej chwili światła. Chociaż siedzi przy mnie teraz piesek, istota niewinna, słodycz sama w sobie. Pomyślałam, że chciałabym aby pieski rządziły światem, że wtedy byłby raj. A szybko potem pomyślałam, że nie chciałabym aby nikt rządził światem. Bo to w tym właśnie jest problem, w nierówności, władzy, hierarchii.
 
KAŻDA WOJNA KOŃCZY SIĘ NIEDOBRZE
Lasy wrzosowo-laurowe na La Gomerze przetrwały miliony lat. Należą do najstarszych skupisk leśnych na świecie. Wcześniejsze niż plejstoceńska epoka lodowcowa, przeżyły ją i wszystkie późniejsze katastrofy, które miały nadejść. Mgły znad Atlantyku pachną tu nieprzerwanie od milionów lat szlachetnym wawrzynem. Subtelna bladość wrzosowych kwiatów, drobnych i cichych odporna jest na krzyki mody. Calluna vulgaris nie atakuje innych stworzeń; nie prowadzi wojen. By przetrwać, zadowala się najuboższą ziemią i nie domaga się uwagi. Niewykluczone, że niepozorności zawdzięcza trwanie. Niewykluczone, jak wrzosowo-laurowy las, który nie zabija swoich dzieci, bo wie, że jest wszystko jedno albo nie będzie.
Morze dopływające do brzegu, lecz czy ja (jeśli ty nie będziesz)?

Małgorzata Opoczyńska-Morasiewicz